Od spotkania marszałka województwa Włodzimierza Fisiaka z
dyrektorem festiwalu Plus Camerimage Markiem Żydowiczem zależy, czy najbardziej
prestiżowa w Polsce międzynarodowa impreza filmowa pozostanie w Łodzi.
Aktualnie festiwal Camerimage
jest zawieszony i jego kolejna edycja w przyszłym roku niemal na pewno się nie
odbędzie. Szef imprezy Marek Żydowicz podjął taką decyzję na skutek braku
poparcia ze strony marszałka dla projektu budowy centrum festiwalowego. Ma ono
powstać na terenie Nowego Centrum Łodzi w pobliżu dworca Łódź-Fabryczna i
dawnej elektrociepłowni EC-1. Centrum zgodził się zaprojektować światowej sławy
architekt Frank Gehry. Projekt cieszy się pełnym poparciem władz miasta. Z
kolei Urząd Marszałkowski mówi, że nie może projektu poprzeć finansowo, bo
budżet województwa jest mniejszy od budżetu miasta; proponuje pomysłodawcom
centrum, by wystartowali do konkursu o środki unijne.
Spotkanie w czwartek
- Pan marszałek zaprosił pana Żydowicza na spotkanie w czwartek, by porozmawiać
na temat projektu nowoczesnego centrum festiwalowego i Nowego Centrum Łodzi.
Mamy nadzieję, że pan Żydowicz ani nie zawiesi festiwalu, ani nie zabierze go z
Łodzi. To bardzo ważna impreza nie tylko dla miasta, ale i całego regionu -
zapewnia Marcin Nowicki, rzecznik prasowy marszałka województwa łódzkiego.
Dodaje, że jeżeli szef festiwalu Camerimage ma jakieś wątpliwości i pytania do
marszałka, to wierzy, że uda się to wszystko wyjaśnić podczas czwartkowego
spotkania.
Centrum zapewni tytuł
- Proszę marszałka, by złożył jasną deklarację, że wspólnie z prezydentem
popiera powstanie Nowego Centrum Łodzi. Tylko miasto, które zbuduje coś
takiego, stanie się wyjątkowe nie tylko w Polsce, ale i w Europie. W tej chwili
wiem, że mam poparcie prezydenta Kropiwnickiego i władz miasta, ale to zbyt
mało - mówi Marek Żydowicz.
Zapewnia, że nie zamierza wyciągać ręki po publiczne pieniądze na budowę
centrum festiwalowego. Wiadomo jednak, że budowa Nowego Centrum Łodzi bez
środków publicznych i unijnych może nie zostać zrealizowana. Od zaangażowania
się w projekt przez władze swój udział w nim uzależniają poważni prywatni inwestorzy,
z którymi już przeprowadzono rozmowy. Gotowi są ulokować w Łodzi miliony euro.
Zainwestują w kulturę pod warunkiem, że będą też mogli w tym miejscu zarobić.
Tak jest w przypadku inwestora gotowego przeznaczyć na budowę centrum
festiwalowego 50 mln euro, ale w zamian chciałby wybudować czteropiętrowy
parking pod Nowym Centrum Łodzi.
Prezydent Kropiwnicki wstrzymał się od komentowania sporu między marszałkiem a
Żydowiczem. Wiadomo jednak, że spotkał się z tym pierwszym w Brukseli.