Kilkanaście tysięcy łodzian
witało 2008 rok w centrum miasta. Życzenia noworoczne złożył prezydent miasta
Jerzy Kropiwnicki. Później w niebo wystrzeliły tysiące sztucznych ogni. Miejski
sylwester rozpoczął się o godz. 20 u zbiegu ulicy Piotrkowskiej i alei
Piłsudskiego. Ostatniego wieczoru 2007 roku usłyszeliśmy polskich i
zagranicznych artystów muzyki pop i dance.
Na największy łódzki parkiet,
którym tego wieczoru stała się ulica Piotrkowska, przyszło kilkanaście tysięcy
łodzian. Niektórzy bawili się od samego początku, inni wyszli z balów, by
podziwiać pokaz sztucznych ogni. – Bawię się wklubie. Niestety nie udało się
zebrać wszystkich znajomych na jednej imprezie, więc postanowiliśmy, że
życzenia złożymy sobie właśnie na Piotrkowskiej – mówi Patrycja Młynarska,
studentka.
Jako pierwszy na scenę wyszedł
łódzki zespół Zakaz Wyprzedzania. Następnie mogliśmy usłyszeć Łukasza
Zagrobelnego. Zagraniczne gwiazdy ostatnich godzin 2007 roku to duet muzyki
dance Global Deejays oraz Danzel, belgijski piosenkarz z Antwerpii odkryty w
programie „Idol”.
Tuż przed końcem roku było
oczywiście wspólne odliczanie, apunktualnie o północy wystrzeliły fajerwerki,
polał się szampan iwszyscy składali sobie noworoczne życzenia. Nie wszyscy
natomiast wzięli sobie do serca apel prezydenta Łodzi, by nie pić „z gwinta”.
Imprezę – już wNowym Roku – zakończył występ didżejów – Kalwi & Remi.
Niebo rozświetliło się również nad centrum
handlowo-rozrywkowym Manufaktura, gdzie także zaproszono łodzian na pokaz
sztucznych ogni.